- Zecydowałaś się ? - pyta Monika. Próbuję robić wrażenie, że nic nie rozumiem, ale Monika niestety wie, że ja tylko próbuje się wymigać. Za dwa miesiące odbędą się zawody w skokach przez przeszkody i wyścigi na Torze Wyścigowym w Karczeńsku. Monika chce, żebym zgłosiła Stara do wyścigu. Gdybym umiała lepiej jeździć i gdyby Star był dobrze wyszkolony, to może bym się odważyła. Ale ja jestem dopiero początkująca i niewiele ponadto, a Star to tylko małe chude konisko bez mięśni. Trzeba by cudu, żebyśmy się nie ośmieszyli w gonitwie. - Zresztą nie masz wyboru. Ja już cię zgłosiłam - dodaje Monika i usmiecha się podstępnie.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Klara zawsze marzyła o własnym koniu. Śledź jej losy na jeździeckich ścieżkach, zawodach w skokach przez przeszkody, przeżycia w szkole i pasjonujące przygody.
- Masz kłopoty ze słuchem? - syczy Janek. - Nie dzwoń tu stale. To naprawdę dość męczące. Co mu jest? Normalnie kiedy dzwonię, zwykle trudno go uciszyć, a teraz rzuca tylko słuchawką. I pojeździć razem konno, jak to zwykle robimy, też nie chce. Na pewno gniewa się na mnie. Ale dlaczego? Przecież nic mu nie zrobiłam. Z początku jestem tylko zaskoczona i smutna. Strasznie brakuje mi Janka. Ale mijają dni i w końcu zaczynam być zła. Dlaczego mam się przejmować Jankiem, skoro on nie przejmuje się mną? Kiedy Sebastian pyta, czy pojeździmy razem, zgadzam się. Dlaczego nie, teraz gdy Janek nawet już nie chce ze mną rozmawiać.
UWAGI:
Na okł.: Literatura młodzieżowa.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dziewczyna na białym kucyku ogląda mnie od góry do Z dołu. Jej oczy są zimne. - Chciałaś coś? - pytam niecierpliwie. Dziewczyna uśmiecha się protekcjonalnie. - Nie widzisz, że jesteś o wiele za duża na swojego konia? - pyta słodkim aksamitnym głosem.- Twoje nogi zwisają przecież do połowy jego uda. To naprawdę nie wygląda normalnie. Zawraca gwałtownie swojego kucyka i odjeżdża kłusem. Ale jej słowa pozostają. Wirują w mojej głowie coraz szybciej. Czuję się tak, jakbym miała się za chwilę udusić. Równie dobrze mogła mnie kopnąć w brzuch, tak to boli. Zaczynam być za duża na Stara, wiem o tym. Ale jak mam i bez niego żyć?
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Sebastian patrzy na mnie taki zmartwiony, że moje serce prawie pęka. - Co się stało? - pytam. - Bo coś się przecież stało, prawda? - Nie mogę o tym mówić - odpowiada Sebastian i wygląda jeszcze bardziej nieszczęśliwie. - Obiecałem. - Obiecałeś, komu? - pytam. Ale Sebastian potrząsa tylko głową. - Nie pytaj więcej - prosi.- Będzie tylko gorzej.
Klara jest szczęśliwa z powodu Indry, swojego nowego konia. Jednak Sebastian ma tajemnicę, która wywraca wszystko do góry nogami.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
- Ciii! - słychać jakiś głos. - Musisz być cicho. Rozglądam się zdezorientowana. Znad krawędzi boksu Miry wygląda mama. Ma potargane włosy i rozognione policzki. - Chodź tu Klaro - szepcze. - Ale podchodź po cichutku. Nagle rozumiem. Serce zaczyna mi bić jak szalone i walić tak mocno, że czuję jego bicie w całym ciele. Niemal nie mam odwagi oddychać. Na drżących nogach podkradam się do boksu Miry i wyglądam znad krawędzi. Nie wiem, ile razy śniłam koszmary o źrebaku Miry. Widziałam go martwego, leżącego na słomie, małego i bezradnego, nie do uratowania. Pani weterynarz nie robiła dużej nadziei, ale może, może się uda...
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
- Klaro, pojeździmy razem konno po szkole? - pyta Janek. - Jasne, możemy pojeździć - odpowiadam niedbale. Ale w środku moja dusza śpiewa z radości. Odważył się spytać o to, o co ja nie miałam odwagi. Myślałam, że nigdy więcej nie zobaczę Janka z obozu jeździeckiego - a teraz zaczął chodzić do mojej klasy. I do tego, naprawdę potrzebuję nowego przyjaciela, teraz, gdy Ania tak się pogniewała na mnie za to, że nie może ćwiczyć skoków na ujeżdżalni. Zupełnie jakby to była moja wina, że trzeba mieć własnego konia, aby móc uczestniczyć w tych treningach.
UWAGI:
Na okł.: Literatura młodzieżowa.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Zanim strach mnie dopada, zdecydowanie wciskam pięty w boki Stara. Jeśli mam umrzeć, muszę chociaż uratować honor. Muszę pokazać tacie, że Star jest dobrym koniem. Kępy trawy wirują pod nami. Kółko za kółkiem pędzimy ze Starem po pastwisku. Wodze powiewają a ja wczepiam się w grzywę. Tata nie rozumie, co się dzieje. Dla niego dobry koń to szybki koń, a dobry jeździec to taki, który nie spada z konia przy szybkiej jeździe. Śmigamy obok furtki, a tam stoi tata i rozdziawia usta ze zdumienia. Mama wygląda na przerażoną. - Ależ ty świetnie jeździsz, Klaro! - woła tata z zachwytem i bije brawo. - Czy zrozumiałeś wreszcie, dlaczego kupiłam konia? - pyta mama i patrzy na niego z triumfem.
UWAGI:
U góry okł.: Literatura młodzieżowa.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nie mogę oderwać wzroku od ekranu komputera.Teraz, kiedy dokładniej przyglądam się zdjęciu, widzę, że koń niejest aż taki podobny do Stara, jak sądziłam na początku. Grzywa jest cieńsza, nogi dłuższe, a brzuch o wiele większy. - Nie chcę naciskać, żebyś kupiła nowego konia, ale jeśli masz ochotę, to przecież zawsze możemy pojechać go obejrzeć - mówi mama. - Oczywiście, jeśli nie jest jeszcze sprzedany. Musimy zadzwonić i spytać.
To dziwne. Jeszcze jakąś minutę temu byłam przekonana, że nigdy więcej nie będę chciała mieć nowego konia. Ale po obejrzeniu zdjęcia na ekranie czuję się inaczej. - Zadzwoń od razu - mówię na to. - Pospiesz się mamo!
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Klara zawsze marzyła o własnym koniu. Śledź jej losy na jeździeckich ścieżkach, zawodach w skokach przez przeszkody, przeżycia w szkole i pasjonujące przygody.
Star odmawia wejścia do przyczepy. Wzburzony parska i rzuca łbem. Opiera się przekornie, a jego wypolerowane na błysk kopyta tkwią jak przyśrubowane do ziemi. Dobrze wie, że wejście do przyczepy niczym nie grozi, ale on po prostu nie ma na to ochoty. - Jeśli zaraz nie wyjedziemy, spóźnimy się - mówi mama. Odkąd tata zapisał nas na obóz jeździecki, liczyłam dni do jego rozpoczęcia. Dwa tygodnie intensywnego treningu dla Stara i dla mnie. Trudno mi sobie wyobrazić lepsze zajęcie na letnie wakacje. jednak przy całym tym oczekiwaniu, denerwuję się. A jeśli wszyscy inni na obozie będą się ze mnie śmiać? Jeśli powiedzą, że ktoś kto jeździ tak kiepsko jak ja, nie powinien mieć własnego konia? A jeśli nie uda nam się wsadzić Stara do przyczepy, to jak mam tam dojechać?
UWAGI:
Na okł.: Literatura młodzieżowa.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni