Kiedyś myślałam sobie tak: "Ach, jakiż to pech urodzić się w Polsce! U nas nic a nic się nie dzieje! Ani zorzy polarnej, ani lekkiego choćby trzęsienia ziemi czy porządnej trąby powietrznej! Wszystko takie nudne, takie zwyczajne, bezpieczne. Takie cywilizowane". Marzyłam, aby coś wreszcie zaczęło się dziać! No i się spełniło.
Nadeszły "ciekawe czasy". Przetoczyły się jak walec przez nasz dom, a potem porwały mnie na drugi koniec świata. I wiecie, co wam powiem? Bardzo szybko przekonałam się, że o katastrofach i mrożących krew w żyłach przygodach przyjemnie tylko się czyta w książkach.
Oto początek mojej historii.
PRZEZNACZ.:
Wiek: 10+.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Denis Urubko to pierwsza liga współczesnego himalizmu.
Był oficerem w armii kazachskiej i filmowcem. Jednak świat zapamięta go jako wybitnego himalaistę, który może poszczycić się zdobyciem Korony Himalajów, 3 ośmiotysięczników w zimie i tytułem Śnieżnej Pantery. W 2009 roku wraz z Simone Moro zdobył Makalu. W tym samym roku wraz z Borysem Dedeszko odebrał Złoty Czekan za wytyczenie nowej drogi na południowo-wschodniej ścianie Cho Oyu. W lutym 2015 roku Urubko otrzymał polskie obywatelstwo. Dwukrotnie brał udział w polskich wyprawach zimowych na K2 pod kierownictwem Krzysztofa Wielickiego. Ta książka to opowieść o jego przygodach, o przekraczaniu granic wytrzymałości, i o ukochanych górach: o K2 - niezwykle pociągającym szczycie, wciąż niezdobytym zimą, i górze Presolana, będącej technicznym rajem do ćwiczeń, mieszczącej się nieopodal jego domu. To doskonała pozycja dla tych, którzy pragną dowiedzieć się, kim jest ten tajemniczy człowiek, i bliżej poznać historię jego górskich dokonań oraz prywatne oblicze. Życie jest szansą do tego, by działać! - mawia Denis Urubko. Jego największym lękiem jest strach przed brakiem czasu na realizację wszystkich marzeń. Dlatego Denis Urubko trzyma się swojej filozofii - ciężko pracować i trzymać język za zębami. Choć nie zawsze mu się to udaje...
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Najstarsze pokolenie naszych rodaków z Kazachstanu pamięta 1936 rok. Trafili tam, gdzie sowiecki komisarz postawił palec na mapie. Bez zgody tzw. komendantury nie mogli nawet odwiedzić krewnych w sąsiedniej wiosce. W stepach Kazachstanu przeżyli ponad pół wieku jako członkowie narodu radzieckiego, ale zawsze ważna była dla nich pamięć o polskich korzeniach. Autor śledzi losy kilkunastu polskich rodzin. Każda z nich to inna historia, często gorzka. Jedną z bohaterek jest Zofia Teliga-Mertens, która do Polski powróciła w 1946 roku, a w latach 90. XX wieku na własną rękę sprowadziła z Kazachstanu 40 rodzin polskiego pochodzenia, w sumie ponad 200 osób. W 2017 roku prezydent odznaczył ją Orderem Orła Białego. Jan i Ludmiła Szkorupińscy w Kazachstanie przez dwa lata zbierali dokumenty potwierdzające ich polskie pochodzenie. Decyzji o repatriacji nie żałowali nigdy, jedyne, czego żałują, to, że nastąpiła tak późno. Mieczysław Popławski przyjechał do Polski wraz z rodziną w 1997 roku. Po powrocie pracował W straży pożarnej. Obecnie jest na rencie i toczy walkę z ZUS-em o emeryturę. Mieszka we własnym domku w gminie Goleniów. Alfons i Mieczysław Kułakowscy, bracia, wrócili do Polski, gdy byli już po siedemdziesiątce, w 1997 roku. Alfons, artysta malarz, W 2009 roku prezentował swoje prace na wystawie w Brukseli - w tym czasie spłonął jego dom w Witoszewie i sześć tysięcy obrazów. Mówi o sobie, że jest malarzem optymizmu. Przecież skończył dopiero 9l lat. Obaj są bohaterami filmu Wojciecha Staronia Bracia. Maria Woszczatyńska przyjechała do Polski W latach 90. z zięciem i wnukami. Nie żałuje powrotu, ale dodaje: Jakbym mogła chociaż jeden rok młodości przenieść do Polski, to bym pożyła!
UWAGI:
Mapy na wyklejkach.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Od dziecka wiedziałam, że kiedyś pojadę na Syberię. Nie musiałam planować tej wyprawy, nie uczyłam się języka, nie kupowałam map. Wszystkie miejsca, które chciałam odwiedzić, znałam z rodzinnych opowieści, widziałam je oczami wyobraźni. Trasę podróży zaplanował dla mnie Stalin, w 1951 roku. Wtedy właśnie mój dziadek, Staszek, został zesłany do gułagu w Kazachstanie, a babcię Jankę przesiedlono z rodziną w głąb Syberii. Byli krótko po ślubie, mieli maleńkiego synka. Ich miłość została wystawiona na najtrudniejszą próbę.***"Zielona sukienka" to opowieść o miłości i pamięci oraz o współczesnej wyprawie w głąb Rosji śladami rodzinnej historii. Przeszłość miesza się tu z teraźniejszością, a dzisiejsza Rosja przegląda się w złowrogim obliczu ZSRR. Jest w tej opowieści i kolej transsyberyjska i buriacki szaman i morze samogonu, a także młodzi Rosjanie nieznający historii i kazachska bohema, której marzy się Zachód.
UWAGI:
Na okł. podtyt.: Przez Rosję i Kazachstan śladami rodzinnej historii. U dołu s. tyt. nazwa grupy wydaw.: litera nova.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni